To jest serwetkowy kolaż, uszlachetniony złotą farbą, szalenie energetyczny ( gonię " jak z piórem" po domu i szukam dla niego najlepszego miejsca :o). Muszę go jeszcze "przeciągnąć " jakimś lakierem bezbarwnym, ale dzień lub dwa się wstrzymam bo jak mu się po tym zmienią kolory ??!
|
To jest kolor najbardziej zbliżony do rzeczywistego |
|
Pies stracił cierpliwość przy pozowaniu, a lustro... ani drgnęło |
|
Kolory to podstawa |
Etykiety: lustra, Praktyczna ekstrawagancja, Serwetkowe naklejanki